Odp: Dla odprężenia ...kawał :)
: : nadesłane przez
bodzio (postów: ) dnia 2005-02-02 22:05:22 z *.ustron.sdi.tpnet.pl
> > Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji
> > Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał
> > swoje życie.
> > Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
> > Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca
> > się do Stefanii z pytaniem:
> > - Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
> > - O czym?
> > - O seksie.
> > - Ty stary pierniku! Nie stanąłby ci nawet gdybyś miał przyłożony
> > pistolet
> > do głowy!
> > - Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I
> > Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego
> > pomarszczonego fi**ka do ręki.
> > Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia
> > Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w
> > Tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w
> > najdalszym
> > kącie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie
> > wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
> > - Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
> > - Parkinsona...
> > -----------------------------------
> >
> > Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
> > - Bilet proszę.
> > Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu ręka.
> > Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze
> > gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. podnosi i
> > wyrzuca.
> > Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się
> > i
> > mówi spokojnie:
> > - My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala