| |
tęczaki, palie, potoki
od siebie dodam jeszcze... KARPIA 
Tylko dlaczego w naturalnym, kaszubskim jeziorze? Gdzie okoń (na październikowym pucharze RO i St.Croix padł jeden ca 10 cm, co zresztą wzbudziło wielkie zdziwienie Gospodarzy), leszcz? Rozumiem potrzeby chętnych na "komercyjne". Rozumiem biznesowe podejście właścicieli. Nie rozumiem jednak jak przy tym wszystkim można zgadzać się na to by w naturalnym - bądź co bądź - akwenie pływały same "wynalazki". To nie tędy droga - tak mi się wydaje. Piękne jeziorko zostało sprowadzone do roli trochę bardziej eleganckiej wanny... Taki burdelik klasy LUX.
Owszem standard, wyżywienie, atmosfera - WSPANIAŁE. Lekcje Artura, których mi jako neoficie udzielił - nie do przecenienia.
Jednak...
Nic nie mam przeciwko łowiskom komercyjnym (miałem, ale pomyślałem i mi przeszło  ). Wydaje mi się jednak, że kompletne "przemeblowanie" składu gatunkowego nie prowadzi do niczego dobrego i na dłuższą metę jest... bez sensu...
|
