|
Kiedy powstało łowisko to pojechałem tam dwukrotnie z bratem. Na początku mieliśmy naprawdę piękne wyniki. Pamiętam jak zaciąłem na glajche(tak imitacje czerwonego robaka!) pięknego tęczaka, potem był ładny tęczak na mała sucha muszkę...ehh była zabawa. Potem pojechałem jeszcze dwa razy i już było bardzo cienko-brak kontaktu z rybą. Dla mnie obecne Piaseczno to już nie to co na początku... . Hmm nic nie wiem o żadnych spinningistach, czyżby można tam łowić na spina?
|