|
Nie za bardzo da się tak zrobić, żeby pogodzić ze sobą nieskrępowaną swobodę poruszanioa się nad granicą z powedzeniem SG - "a Wy pilnujcie",
1. Na pozostałych odcinkach granicy RP nie ma takich ograniczeń i SG jakoś z tego powodu nie jest sparaliżowana.
2. Nielegalne przekraczanie granicy przez dużą rzekę jest conajmniej głupie i rzadko praktykowane, skoro można to zrobic dużo bezpieczniej w innym nieodległym miejscu (przeprawa przez rzekę zajmuje chwilkę, a do tego jest się widocznym jak na dłoni).
3. Polska SG nie powinna pilnowac aby obywatele RP nie emigrowali w nielegalnych miejscach, lecz aby nie było nielegalnej imigracji. Emigracją niech się martwią Słowacy.
4. Dzis gdy na Słowacje przechodzi się przez przejscie jedynie za okazaniem dowodu osobistego, takie obostrzenia poruszania w strefie nadgranicznej są co najmniej niezrozumiałe. A ponadto niekonstytucyjne jak wykazałem poprzednio, więc nie ma o czym mówić.
5. Obecnie Polska czyni starania o przyjęcie do strefy Schengen. Jeśli sie uda to już niedługo SG będzie pełnić rolę marginalną na naszej południowej granicy.
W świetle powyższego nie znajduje żadnego uzasadnienia dla takich ograniczeń, nawet gdyby wolno je było wprowadzać.
Pozdrawiam
Michał Cebula
|