|
Niekoniecznie! Sam czytuję farncuskie Plaisire de la Peche. Zależnie od numeru 70-80 stron WYŁACZNIE O ŁOWIENIU NA MUCHĘ! Fantastyczny poziom edytorski i graficzny, zwłaszcza numerów od połowy roku 2004, kiedy to pismo zmieniło szatę graficzną. Rewelacyjne zdjęcia, piekne ilustracje Victora Novakowskiego, interesujace artykuły i ciekawe receptury much. Zupełnie inne od tego co widuje się w pismach brytyjskich czy amerykańskich. Większość stosunkowo prosta w wykonaniu i jednocześnie efektowana. Do tego wygladają na bardzo łowne ale bedę to mógł potwierdzić dopiero wiosną, kiedy zrobione według francuskich pomysłów muchy trafią do wody. Do tego testy sprzetu, opisy nowosci rynkowych, reportaże z mniej lub bardziej egzotycznych łowisk (nie tylko eurpejskich) Pismo ukazuje się w cyklu dwumiesięcznym - cena 6 euro/egz. Choć chetnie czytywałbym podobne pismo po polsku to, uważam,żze nie ma szans aby podobne wydawnictwo zaczeło ukazywać się u nas. Za mała grupa potencjalnych odbiorców i rekalmodawców. Ograniczone grono autorów i potencjalnych tematów. Zbyt duza konkurencja ze strony internetu. KR
|