|
Nie wiem co Pana w mojej wypowiedzi tak wq ...wiło ale tam nie było żadnych roszczeń że mi się coś należy itp. stwierdziłem że można wszystko sprzedać jak znajdzie się klienta - czy to takie trudne do zrozumienia - a Pan to jakieś wielkie słowa przywołuje.
Nawet Swojego tekstu nie chcesz poprawnie zacytować. A może zamiast klienta było JELENIA, co? Może to mnie wq...ło ? Może ludzie, którzy czasem biorą sobie na kark dwa etaty, pracują nie 40, a 60-80 h w tygodniu są owymi JELENIAMI. Nie biadolą, nie jęczą, biorą duże kredyty, ryzykując swój cały życiowy dorobek. Dokonują w życiu wyborów kierując się nie zasadą, że 'mi się należy', tylko 'ja to zdobędę (osiągnę)'....
Swego czasu przy wypowiedzi dot. woderów sam Pan stwierdził że kupuje w USA bo co bardziej ich Pan kocha czy są poprostu tańsi.
Kupuję tam, gdzie są rzeczy, które chcę kupić, prenumeruję zachodnie czasopismo, którego nie ma w Polsce, wodery oddychające kupiłem w 1998, kiedy chyba jeszcze nikt w kraju ich nie miał. Sage'a, jak wielu JELENI kupiłem w Taimeniu. Przeczytaj sobie moje posty - nie narzekam na ceny, jeśli mi nie odpowiadają to po prostu nie dokonuję zakupów danego towaru, lub w danym miejscu. ZAWSZE kieruję się zasadą kupowania tego, co jest mi potrzebne, a nie tego, co MOGĘ kupić. To dość typowy syndrom hipermarketu - jest przecena, trzeba wydac kasę. Poprawnie powinno być - jest przecena produktu, który CHCĘ kupić - kupuję.
Zanim Pan opluje to lepiej przeczytać drugi raz tekst i zastanowić się. Było dużo szumu o Specjalnym Sanie teraz przyszła pora na Wisłę - ludzie czymś żyją.
Odnośnie plucia - jest taka zasada, widać Ci nieznana. Nie wywołuj publicznie 'do tablicy' osób, podając ich nazwiska, jeśli nie masz zamiaru się sam podpisać. Bo nie ma nic bardziej obrzydliwego, jak paszkwil napisany przez anonima
I tyle
Darek Studziński
|