|
Dl mnie San to też priorytet, ale dlatego że mieszkam w Lesku i mam 10 min. drogi pieszo na łowisko. Zaś, jeśli chodzi o wyjazdy to Drawa przebiła mi serce, może nie z powodu ryb, których jest nie wiarygodnie mało ( chyba, że trafiłem na zły okres), ale urok miejscówek rekompensuje wszystko. Nawiązując do zarybień to, jeśli ustawa sejmowa nie weźmie pod uwagę SSR to niestety SPR nie da sobie sama rady. Poprostu nie mogą być zawsze na konkretnym odcinku wody w przeciwieństwie do SSR. Uregulowanie tej społecznej instytucji i zaangażowanie się członków pozwoli na skuteczniejsze dopilnowanie akwenu i tym samym populacji zamieszkujących tam ryb.
|