|
Nie, nie miałem, parafilm to z pewnością nazwa handlowa, nie znalazłem nigdzie chemicznej. Szukałem na necie tychże parametrów i zastosowań (przynajmniej nie tylko tych laboratoryjnych) ale trafiałem tylko na dystrybutorów. A z tych danych wynika, że jest to coś w rodzaju bardzo plastycznego tworzywa sztucznego o niskiej temp. topnienia, więc sama nazwa jest całkowicie myląca. Przynajmniej już wiemy że same woski się raczej nie nadają. A czy to się sprawdzi w praktyce dowiemy się pewnie niebawem. Dzięki za dane.
pozdr.
BT
|