|
Andrzeju moje wcześniejsze posty są jasne - Wisła zostala zniszczona przez meliorantów i jezeli chodzi o zasobność w duże potokowce do jest to jak określiłeś "kaplica".
To że mnie i kilku wędkarzom od czasu do czasu zdarzy się upolować na Skawie czterdziestaka to nie znaczy że mamy duże pstrągi.
Tak wlaśnie jest na Wiśle.
Jeżeli pytasz która rzeka jest zasobniejsza w duze pstrągi to odpowiem prosto - Dunajce, Poprad, San i pewnie jeszcze wiele innych.
Jeżeli rozpatrujemy ilość wszystkich (łącznie z wylęgiem żerującym) to Wisła jest "the best".
Nigdy nie usłyszysz z moich ust wypowiedzi, że ja odbuduję Wisłę czy jakąkolwiek rzekę.
Takie zabiegi wymagają pracy wielu osób i pieniędzy na początek Maćka Wilka, a później nas wędkujących.
Ja mogę pracą, zdobytym doświadczeniem i chęcią jego poglębiania wesprzeć przedsięwzięcie.
I nie są to mrzonki lecz realne zamierzenia, które być może uda nam się zrealizować.
Rozmowę o zasobności Wisły prowadziliśmy telefonicznie przed którymś z Pucharów, a także mieszkając obok na Lipieniu Sanu.
Tak naprawdę to nie ma to żadnego znaczenia, napinanie się teraz o utracie raju wymarzonego podlega ocenie wielu, kórzy podczas łowienia "przerzucają" maluchy w Wiśle.
Moje wypowiedzi nie mają celu propagadowo reklamowego jak piszesz, gdyż jeszcze nie ma się czym chwalić.
Dwa zarybienia, uruchomienie łowiska nizinnego, prace nad regulaminem pstrągowego, ustalenia na spotkaniach z okręgiem bielskim, PSRyb Katowice i działaczami niektórych Kół
z dorzecza Wisły to dopiero skromny początek.
Czeka nas mnóstwo pracy i myślę, że szczególnie od takich osób jak Ty winniśmy mieć życzliwe wsparcie.
Pewien etap został zamknięty, musimy iść do przodu zmieniając to co było złe na lepsze.
Pozdrawiam.
|