|
Jeżeli komisja jest ok. i ma kręgosłup , to nie ma powodu obawiać się o kształt listy.
Problem był w tym , jak rozumiem, że przedstawiona zostaje lista taka sobie.
Inną historią jest skąd komisja bierze listę. Jeżeli ją zmienia , to skąd bierze kandydatów.
To jest trochę idiotyczne. Najpierw powstaje lista , a potem zglaszani są kandydaci.
Nie znam praktyki. Oświeć mnie.
Pozdrawiam Paweł
|