|
Widze ze rozzalony jestes,ale czy to moja wina ze wlasnie do Czech chce jechac z powodow dokladnie przez Ciebie przedstawionych???Wiem ile zabieram ryb z lowiska...kilka rocznie (nie licze lowisk teczakowych) wiec szukam po prostu rybnej rzeki zeby pojechach NA RYBY A NIE PO RYBY, Z tym "PO' we wczesniejszym poscie to byl oczywiscie zart i niezaleznie czy bede lowil w Polsce,Czechach,Szwecji czy innym panstwie po prostu ryby z lowiska zabieram okazjonalnie o ile wogole! Z reszta ta tematyka byla tu poruszana wiele razy...ludzie biorą tyle ile mogą w swietle przepisow,a to ze nie mają umiaru i nie potrafią się opanowac, narzucic sobie wlasnych dobrowolnych regul to niestety osobna para kaloszy.
PZdr i zycze polamania kija...gdziekolwiek...oczywiscie na rybie.
Michal O.
|