|
Coś mi się zdaje, że w ostatnim czasie chyba nie miał Pan przyjemności sędziowania zawodów muchowych na Sanie. Gdyby było inaczej wiedziałby Pan, że sędzia dostaje prowiant rano przed wyjazdem na stanowisko jak i po powrocie- tym razem dwudaniowy obiad. Sędziowie przyjezdni otrzymują "pakiet" taki jak zawodnicy. Piszę to w oparciu o własne doświadczenia, chociaż nie wiem jak sprawa wygląda w innych okręgach- ale sądzę, że bardzo podobnie. Pozdrawiam mb.
|