|
Mam poważny problem przy porównywaniu mojego łowiska z innymi łowiskami dla muszkarzy. Radzę sobie dobrze z muszkarzami zabierającymi ryby, bo jestem w stanie monitorować ile przeciętnie tych ryb zabierają i jaka jest przeciętna masa zabieranych ryb. Odpowiada to też wypełnianiu kryterium "rybackiego", czyli im więcej złowią wędkarze - tym bardziej wydajne łowisko. Nie mam natomiast najmniejszego pojęcia jak sparametryzować muszkarzy "no-kill", tym bardziej, że znacznie trudniej otrzymać od nich wiarygodne dane nawet na temat ilości dniówek spędzonych na łowisku. Skutkuje to tym, że każde wprowadzanie zasad "no-kill" odbija się na wynikach "gospodarczych" łowiska wędkarskiego, bo zabranych jest mniej ryb...(na przykład w stosunku do tych wpuszczanych, czy w ogóle).
Proszę o pomoc w tym zakresie, a mianowicie w wyartykułowaniu co należałoby przyjąć jako miarę jakości łowiska muszkarskiego obejmującego zarówno zasady "kill" jak i "no-kill", jak sparametryzować tę miarę dla posługiwania się nią do oceny łowiska w czasie i dla oceny różnych łowisk. Miara taka, lub ustalony zespół kryteriów, umożliwiłby prowadzenie rankingu łowisk muszkarskich na wzór rankingu zawodników - muszkarzy.
Tak sobie pomyślałem, że dyskusja na podobny temat mogłaby być przewodnią na planowanym poniżej spotkaniu Forum, obojetnie gzie ono by się nie odbyło.
|