|
Pani Mario!!!
Chociaż jestem z Krakowa, (to tam, gdzie dwóch krakusów wynalazło drut aluminiowy znajdując jednocześnie na ulicy aluminiową złotówkę, a było to w latach 60-tych ub. wieku), to nawet nie przyszło mi do siwej głowy brać forsę za swój autograf !!!
Skąd takie Pani przypuszczenie? Jeśli ktoś życzy sobie wpisu do mojej książki, to przekazuje do Dębów Rogalińskich jego treść, lub zaznacza, że tylko podpis. Jestem z nimi w bieżącym kontakcie, więc nie ma problemu. Do każdej książki zamawianej w Dębach, Wydawnictwo dokłada, (Pani Mario - znowu BEZPŁATNIE!!!) jedną moją mokrą muszkę.
A więc, będzie szybko i bez dodatkowych ekspensów.
Pozdrawiam!!!
|