|
I to jest właśnie to! Ja sam zebrałem po głowie kamieniami stojąc na środku rzeki, w wodzie po pas. Ale później ,już bez wędek, namierzeliśmy z kolegą tych dwóch cwaniaczków i "pogadaliśmy" z nimi... no cóż. nikt nie napisał jeszcze o straży - przecież, do ciężkiej cholery gdzieś chyba oni są także w szerokich okolicach Dobczyc?
|