|
Optymista ! Okazy ! Ostatnie prawdziwe w okolicy padły dość dawno temu. Jeden łońskiego roku bodaj w Wigilię. No i ten K. Napory przed Superpucharem. Tylko się uwiń z tymi muchami, a kolega z praktykantkami, bo do dnia "0" coraz bliżej. Jakoś tak w kwietniu ? Trochę szybciej niż zawsze. Moja miała "próbne". U niej też jeszcze spoko. Widać tak wszędzie. Ale jak ktoś się przykładał przez trzy lata, to na praktykantki i łowienie okazów może sobie pozwolić.
Pozdrawiam-"Starszego" także.
|