|
Mam dwie wiadmości, dobrą i złą
Dobra: Biała jest zarybiana lipieniem, w każdym bądź razie na pewno występuje w niej go taka ilość, że raczej mało prawdopodobne by był to naturalny lipień.
Zła: Będąc w pażdzierniku na grzybach w okolicy Florynki rozmawiałem z gospodynią, która chwalił się jak to jej synowie "odławiają w Białej, sieciami, jakieś białe ryby, dla świń..."
Słyszałem też, że podobne "praktyki połowu" stosuje się na Paleśniczance, która jest matecznikiem.
Ja osobiście złapałem w tym roku na Białej tylko jednego miarowego lipienia, ale podejrzewam, że jeśli co jesień kłusownicy dokonują takich odłowów, to o większe ryby jest tam ciężko.
|