|
Uprawnionym do rybactwa może być Spółdzielnia "Niepewne Jutro", "Świetlana Przyszłość", pan Bu(k)rak, pan Józef Cyrankiewicz, może też nim być Polski Związek Wędkarski, Łowiecki, Związek Wypędzonych, Zabużan, itp. Każdy, kto "przebił" ofertę, wygrał przetarg na prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej. Teoretycznie, oczywiście. O co w ogóle chodzi ?
Wacek.
Gdyby była tylko Ustawa o Rybactwie to wszystko byloby jasne Ale jest jeszcze Ustawa o stowarzyszeniach, pod ktora PZW jako stowarzyszenie podlega i wlasnie ze wzgledu na te ustawe pojawiaja sie pewne watpliwosci.
W Ustawie o stowarzyszeniach znajduje sie taki zapis:
„Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim.”
Mozna wiec twierdzic, ze wyzsza skladka dla niezrezszonych zmusza do udzialu w stowarzyszeniu, zas stosowanie "znizek " dla zrzeszonych mozna odczytac jako ujemne nastepstwa dla niezrzeszonych.
Sluszna uwage w prywatnej rozmowie zwrocil mi Michal Cebula. Ustawa o stowarzyszeniach daje jego czlonkom pewne prawa, ale nigdzie nie jest sprecyzowane jak daleko siegaja te prawa. Czy sa to tylko prawa do glosowania, wybierania wladz stowarzyszenia itp.? Czy sa to tez prawa idace dalej, czyli do stosowania, jak to okresliliscie, znizek w oplatach za wedkowanie? Tego, na ten moment, nikt jednoznacznie nie potrafi odpowiedzic i tu lezy caly problem.
Pozdrawiam Zbyszek
|