|
Witam
A mnie się akurat to nie podoba, bo w żadnym razie nie można stosować tej samej miarki w ocenach dla nowicjusza i już dobrze zaprawionego w bojach z materią. Pierwszemu się wskaże, wytłumaczy czy podpowie, drugiemu po prostu się wytknie błędy. Oczywiście zakładam, że do wszystkiego podchodzimy na luzie i z przymrużeniem oka i z założenia pomagając nie dołując.
pozdr.
BT
|