|
Inwazja wszelkiej białej ryby, w tym okonia, jest naturalną konsekwencją tworzenia zaporowych spiętrzeń na wodach krainy pstrąga i lipienia. Przyjmijmy więc do wiadomości, że pamiątki po realnym socjaliźmie w postaci zapór w Ćzorsztynie i Śromowcach spowodowały, iŻ MIELIŚMY WODĘ GÓRSKĄ. Dawniej, owszem, biała ryba plus okonie i szczupaki były w naturalnej równowadze z rybami szlachetnymi. Obecnie ta równowaga została trwale zachwiana w kierunku stanu obecnie istniejącego. A że nie jest to przypadek odosobniony, podam przykład Gwdy nieco powyżej Lędyczka, gdzie wskutek istnienia powyżej dwóch elektrowni wodnych (Trzy Mosty i Żarki), lipień i pstrąg przechodzi do wspomnień, natomiast ich stanowiska zajęły liczne stada drobnego okonia, leszcze, płocie i sporadycznie szczupaki, które stale podciągają ze zbiornika w Podgajach.
W przypadku górnego Dunajca, nie pomogą żadne odłowy odchwaszczające, zgodnie z zasadą, że jeśli naczynie przecieka, to trzeba zatkać dziurę, a nie dolewać wody. A zatkanie dziury, to całkowite wytępienie okoni zarówno w zbiorniku jak i daleko w górę cofki zbiornika, co - jak sami widzimy - jest całkowicie nierealne.
Pozdrawiam!!!
|