|
Rzeczywiście na podstawie opisów Papy spodziewałbym się czegoś innego...
Uwielbiam Hemingwaya, którym dawniej wręcz się zaczytywałem i do którego dalej bardzo czesto wracam. Lecz niestety Stary był okropnym konfabulatorem. Lubił zmyslać przerózne historie bo sprawiało mu radość nabieranie ludzi i co tu dużo mówić miał do tego talent. Latem przeczytałem niedawno wydaną w Polsce biografię EH sporzadzoną na podstawie rozmów z ludźmi, którzy znali go na co dzień (rozdzeństwo, szkolni koledzy, byłe zony, etc). Facet rzeczywiście musiał być trudny...ale nie zmienia to faktu, że był genialnym pisarzem. Pzdrw, KR
|