f l y f i s h i n g . p l 2025.12.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Do ZO Krosno - powrót do starych przepisów?. Autor: trouts master. Czas 2025-12-28 22:15:21.


poprzednia wiadomosc Odp: No kill - zasady : : nadesłane przez Witek (postów: ) dnia 2001-11-12 16:03:55 z *.gdynia.cvx.ppp.tpnet.pl
  Zacznę tu od cytatu z ksiązki p. Jeleńskiego, że "wędkarstwo muchowe pozwala na wypuszczanie złowionych ryb bez większego ich kaleczenia.
Aby jednak było tak w istocie musimy spełnić kilka warunków.
Podstawowy z nich to używanie haczyków bezzadziorowych. Szkody jakie wyczyniają one rybom są nieporównywalnie mniejsze a uwalnianie ryb bardzo ułatwione. Po kilku latach ich stosowania mogę obalić też mit, jakoby ryby z nich częściej spadały. Nie można pozwolić sobie po prostu na błędy w holu.
Powiem więcej, haki bezzadziorowe o wiele łatwiej wbijają się w pysk ryby, oraz pewniej się trzymają. Ślad po takim haku to tylko małe zaczerwienienie.
Spotykałem się nieraz z rybami tak podziurawionymi przez zadziory, że nie było w ich pysku za bardzo miejsca na wbicie haka.
Oczywiście, wypuszczanie ryb złowionych na haki zadziorowe jest też na pewno lepsze niż ich zabicie.
Jeśli już stosujemy bezzadziory to bardzo łatwo można ryby z nich uwolnić.
Kiedy czuję że mam rybę niewymiarową, staram się poluzować linkę w pierwszej fazie holu. Przeważnie trzy czwarte ryb udaje się w ten sposób uwolnić.
Pozostałe jak również wymiarowe podciągam do siebie i jednym ruchem ręki łapiąc
za haczyk zwracam im wolność. Jeżeli już z racji rozmiarów mierzę rybę staram się robić to sprawnie i krótko.
Wiem, że to co piszę może niekiedy nie mieć zastosowania np. na Dunajcu kiedy łowi się na bardzo małe muchy lecz wówczas też można sobie poradzić.
Złapanie ryby zamoczoną ręką lub ostatecznie podbierakiem i odchaczenie ryby za pomocą pęsety.
Holowania ryb do podbieraka moim zdaniem należy unikać, jeśli tylko rozmiary ryby na to pozwalaja. Ja sam prawie go nie używam.
Chociaż hol ryby stanowi w wędkarstwie istotny element staram się aby trwał jak najkrócej. Uwalnianie bowiem ryby kompletnie "wypompowanej" mija się z celem.
Jak mówi przysłowie "na bezrybiu i rak ryba" tak też podczas słabych brań cieszą nawet ryby niewymiarowe. Generalnie jednak staram się unikać miejsc gdzie z góry wiadomo że na haku zawiśnie mała ryba.
Reasumując - haczyki bezzadziorowe, szybki hol, delikatne odchaczanie i szybkie wypuszczenie do wody.
Mimo że w praktyce wygląda to nieraz inaczej, łowione wielokrotnie przeze mnie te same ryby utwierdzają mnie w przekonaniu, że stosując podstawowe zasady
można sprawić iż ryb uśmierconych czy pokaleczonych przy uwalnianiu będzie zaledwie ułamek procenta.

Pozdrowienia - Witek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: No kill - zasady [4] 12.11 19:55
  Odp: No kill - zasady [3] 13.11 14:31
  Odp: No kill - zasady [2] 13.11 15:30
  Odp: No kill - zasady [1] 15.11 18:04
  Odp: No kill - zasady [0] 16.11 09:23
       


Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop