|
Ciekaw jestem jak wyglądałby San gdyby na wiekszym odcinku wprowadzono zakaz zabierania ryb. Sądzę, że ryby byłyby wtedy także poniżej Hoczewki. Dzisiaj na zdecydowanej większości rzeki łowi się praktycznie za symboliczne pieniądze. Czy wg. Kolegi to dobre rozwiązanie, bo wg. mnie nie. Nie można jednak popadać w skrajność i żądać 50 zł. za dniówkę. Skoro nie zabiera się ryb to większa liczba wędkarzy(przy niższych opłatach) nie zmieni chyba pogłowia na tym odcinku. takie jest moje zdanie. nie wiem może się mylę. Jest jeszcze jedna kwestia . Sądzę że należy odciążyć maksymalnie San. Są w naszym okręgu są inne wspaniałe rzeki. Nie wiem dlaczego tak mało lipienia jest na Wisłoce, a to przecież doskonała woda na muchowanie.
P.s. nie wiem również jak wygląda rachunek ekonomiczny rocznego funkcjonowania łowiska specjalnego na Sanie, ale sądze, że w oparciu o niego możnaby dojść do bardzo interesujących wniosków dotyczących przyszłosci i kształtu wędkarstwa muchowego w najbliższych latach w naszym kraju. Pozdrawiam mb.
|