|
Ty mnie Michaś nie szpieguj po forach.
Co do kolegi Wojtka to przykro, ale niestety nie ma za bardzo takich miejsc na południu. Po "padnieciu" Dunajca, padło na Poprad. Może tam? Co do lipieni i ich traumatycznych przeżyć to chyba Kuba Ch. i pan J.Jeleński bedą najbardziej kompetentni. Gdy się jest w Myślenicach, wyżej czy niżej i patrzy na tę rzekę to widok jaki sie rozpościera tak dołuje, że należy skorzystać z pomocy terapeuty. Uważam,że nawet rybom trochę szacunku też się należy. Ostatecznie na San z połunia nie jest daleko.
WŁW
|