Odp: Gospodarka rybacka a PZW.
: : nadesłane przez
Stanisław Guzdek (postów: ) dnia 2004-11-05 10:00:32 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Nie ma problemu, gdy każdy z pracujących ośrodków robi odrębny rachunek finansowy
i z niego wynika czy produkowana ryba jest konkurencyjna cenowo.
O i le cena karpia czy też tęczaka jest jedynym wykładnikiem oceny opłacalności to przy potokowcu, lipieniu i reofilnych bardzo ważne są też inne czynniki.
Mając własną produkcję można bazować na tarlakach pochodzących z miejscowych dorzeczy, można planować wieloletnie kierunki rozwoju swoich lowisk nie będąc zależnym od niepewnego przecież rynku, itp.
Dobry gospodarz ocenia opłacalność produkcji, inwestuje w ośrodki, podnosi wielkość i jakość produkcji - jest to dosyć oczywiste.
Coraz więcej ludzi rozumie że jakość jego pracy ma wpływ na utrzymanie jego stanowiska pracy.