|
Panie Obrzut wruciłem za granicy po 10 latach i jestem załamany stanem wód nowosądeckich,błotem to ja pana nie będe opsypywał fakty świadczą o Panu,??.
Łowiąc na wodach nowosądeckich intensywnie przez 4miesiące ani raz nie byłem kontrolowany przez strażników , o czym to świadczy, czy brak funduszy na paliwo,
a może moc prac w Zarządzie na miejscu w Sączu i nasi strażnicy nie mają czasu na to,
a możee staracie się o wyrybienie wód ponieważ będziecie już nie długo właścicielami tychże WÓD a łatwiej doprowadzić to co się teraz ma do upadku by w roku przyszłym już po przetargu być spowrotem bohaterem Sądeczczcyzny w co Pan gra bierz Pan przykład z kolegi Koniecznego którego i tak chcieliście postawić przed Sądem ,bo narybek z hodowli rodzimych nie był brany pod uwagę zacnego grona PZW, zobacz Pan jak wygląda SAN,
Byłem na Sanie i wie Pan ,zdziwienie strażnicy na miejscu parokrotnie w ciągu dnia piękne lipienie i pstągi ,Wie Pan Każdy rocznik w każdej szerokości i długości Sanu co Pan na to??
to także wody PZW ale inny Gospodarz i inne myślenie, lojalność wobec wędkarzy i samego siebie, oby tak dalej , bo tam przyszłość wędkarstwa.
łączę pozdrowienia, będziemy obserwować co w Kolebce wędkarstwa na Dunajcu będzie
co nam szykujecie jakie perspektywy,napiszcie coś o tym ile będzie kosztować łowienie w tym bezrybiu i ile Pan zamierza podesłać "tęczaka" którego teraz nazywać będziecie rybką rodzimą nieprawdaż?????????
Pozdrowienia Feler.
|