Odp: Przetargi na wody i weryfikacja zarybień
: : nadesłane przez
Józef Jeleński (postów: ) dnia 2004-10-26 11:41:40 z *.internetdsl.tpnet.pl
Aż nie mam śmiałości powtarzać w towarzystwie, że to nie od zarybień ryby są w rzece, tak jak nie od sztucznego zapłodnienia zależy pzryrost naturalny ludzi. Dziękuję ci za wątpliwości - tak niewielu sobie zdaje sprawę z tego, że aktualne kryteria oceny dzieżawców są dziewiętnastowieczne, oparte o wiarę w zarybienia i hodowlę, a wiek mamy teraz 21 i wiemy że dzikiej ryby się nie wyhoduje. ilość proponowanych przez dzierżawców zarybień trzeba traktować jako daninę na uspokojenie sumienia urzędników, do zapłacenia w końcowym rozrachunku przez wędkarzy. A sukcesy będą mieli ci, którzy sobie zdają sprawę z tego, że ryby poradzą sobie najlepiej, jeśli przestanie im się przeszkadzać.