|
Dopiero w środę lekarz usunął mi druty i gips z łapy (prawej).Teraz mam rehabilitację, więc w tym sezonie niekoniecznie połowię. Wierzę, że jednak dam radę-jak coś to nauczę się rzucać i zbierać sznur lewą ręką ;->
Na razie stosuję metodę podsuniętą jakiś czas temu przez Kolegów. Jeździmy w plener (oczywiście nad rzeczki) na spacery, podziwiamy ładne okoliczności przyrody, oglądamy kłusowników...(Ups...). Nie powinno być gorzej z moimi wyjazdami niż do tej pory. Udowodniłem też, że są miejsca gdzie nie ma zasięgu
Gorzej z ew. przyuczeniem do łowienia, ale poczekamy, zobaczymy... Wędkarze to cierpliwy ludek (w większości).
Pozdrawiam,
Jędrek
|