|
Dzisiaj, odbierając żonę z lotniska zatrzymałem się na pół godziny przy mostku przed stawami i na daleką nimfę (złotogłówkę) zaciąłem pięknie wybarwionego potoka dobrze ponad 30 cm, nie mierzyłem, bo nie chciałem mu zrobić jakieś krzywdy. Zatem przynajmniej pstrągi (niedobitki) się ostały, ale to muszą być ryby z zarybień sprzed kilku lat. Co ciekawe jednak, widziałem w jednym miejscu przy dnie jakąś rybkę ok. 10 cm, czyżby z naturalnego tarła?
|