|
to prawda. Z tym, ze od pewnego poziomy wszyscu walą. Tylko nie wszystkich łapią... I prędzej to dopuszczą jako normę niż zwalczą... Jak z paleniem - wybór należy do jednostki...
Dlatego właśnie zawodów nie lubie, bo wcześniej, czy później, żądza zwycięstwa zaślepia niektórych. A to mi nie pasuje do wędki, rosy, szumu wody, słowików
Pozdrawiam Marek
|