|
Nie wniosę do sprawy nic nowego, ale podzielę sie pewnym skojarzeniem, które mnie naszło po przeczytaniu twojego postu.
Mówisz, że szukasz tajnego, cichego i rybnego miejsca na publicznym forum...??. Przypomina mi sie urlop ze szwagrostwem. Cały dzień jeździliśmy po wyspie, bo szwagierka szukała BEZLUDNEJ plaży, z małą tawerenką i ewentualną wypożyczalnią sprzętu wodnego......
A tak na poważnie, to czy z głową nie jest jak z trocią na pomorzu? Fajnie to określił mój znajomy - ryba tysiąca rzutów.
Życzę powodzenia i wytrwałości, Tomek
|