|
Marku tutaj nie chodzi o PZW tylko o rzeki, które są dobrem nadrzędnym.
PZW to tylko użytkownik rzek, które dostaliśmy po dziadach pełne ryb i pozwoliliśmy je powoli rozgrabić.
Jako współwłaściciel i współtwórca majątku PZW jestem za tym by gospodarowała nadal na rzekach, ale nie w dotychczasowym stylu.
Występuję przeciwko nieuczciwym i nieudolnym działaczom głównie z nadzieją, żę zostaną zamienieni na fachowców, którzy podołają zadaniu.
Konkursy to wstrząs, który może spowodować lawinę zmian - przynajmniej mam taką nadzieję.
Dla mnie pełne ryb łowisko jest najważniejsze, a rzeczą drugorzędną jest jego dzierżawca.
Jeżeli PZW da radę to dobrze, jeżeli nie to pustostanu nie chcę tolerować.
W naszej rzeczywistości jest miejsce dla lepiej działającego PZW i dla wielu Józefów Jeleńskich - taki podział to korzyść dla wód i dla wędkarzy i o to w tym Marku chodzi.
Pozdrawiam.
|