|
Mam w tym momencie mieszane uczucia... Przecież znalezienie nad wodą wędki i oddanie jej właścicielowi to NORMALNE zachowanie. Dziwi mnie, że normalne zachowania są nagradzane. Wydaje mi się że to jest troszkę tak, jakby dzwonić do operatora komórkowego po każdej odbytej rozmowie i dziękować mu za to, że rozmowa ta się odbyła. Nie na darmo chyba wędkarska brać w oficjalnych sprawach zwraca się do siebie per "Kolego". Zwrócenie wędki właścicielowi mogłoby zostać nagrodzone jedynie przez właściciela (zestwaem much, piwem, lub szczerą wdziecznością).Moim zdaniem Nagrodą Fair Play mógłby zostać uhonorowany zawodnik, który na przykład pożycza swoją zapasową wędkę koledze, z którym łowi na stanowisku, gdy ten uszkodzi swoją. Proszę mi wybaczyć, ale ja, znalazłszy się w sytuacji Pana Andrzeja (chodzi mi o nagrodę fair play za oddanie wędki) czułbym się przynajmniej zażenowany.
POZDRAWIAM SERDECZNIE!
mateusz grygoruk
|