|
Namaste!
Nie wiem czy wykluczenie sedziow z prowadzenia arbitrazu w kolejnych zawodach czesc z nich dotknelo by tak bardzo. Kilka lat temu na Popradzie sedziowalo mi chlopiecie moze lat 16, ktore przyznalo szczerze, ze wolaloby byc na rybach a do sedziowania zmusily je wladze kola. Widac te kilak dych, ktore sedziowie otrzymuja to dla nich za malo... Przepraszam, dla czesci sedziow. Bo zdaje sobie sprawe, ze wielu z nich jesta naprawde oddana temu co robi. Ale faktem pozostaje, ze takich co to robia dla przyjemnosci i idei jest za malo. Osobiscie jestem zwolennikiem eksperymentu z wyeliminowaniem sadziow /oszczednosc pieniedzy zwiazkowych!/ na rzecz wzajemnego sedziowania przez zawodnikow. Po kazdej turze zmiana, aby w 2 turach nie lowil ten sam zestaw ludzi. Proste? Czemu nie sprobowac? Jak juz musimy jezdzic na zawody...
Pozdro.
Przemek
|