Odp: a jak z glowatka - równie tragicznie
: : nadesłane przez
Szymon Fałowski (postów: ) dnia 2004-09-24 08:19:55 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Witam!!
W zeszłą niedzile byłem na głowatkach na odcinku Popradu od Żegiestowa do Piwnicznej, schodziłem sie chyba z 7 gdzoin (od 5.30 rano) i niestety nie miałem żadnego brania głowy. Na 15cm woblera wyjąłem tylko ładnego okonia, z takiej płani że zastanawiałem sie jak on sie tam utrzymał. W tym tygodniu też jade za głową wiec moze napisze jakieś lepsze informacje.
Pozdrawiam
Szymon Fałowski