|
Jak zwykle kulą w płot.
Akurat potokowce mam z jednej rzeki i do niej wraca ich potomstwo. Co wcale nie znaczy, że są "czyste" bo dawniej rzeka była, jak wszystkie, zarybiana czym popadło.
Proponowałem Panu zajęcie hodowlą na własny rachunek, bowiem pojęcie o gospodarce rynkowej ma Pan takie jak ja o medycynie kosmicznej.
Pana wypowiedzi nie mają żadnego wpływu na mój ineres. Nie służą też niczemu poza autoreklamą i samodowartościowaniem.
Proponuję najpierw myśleć, potem pisać, a nie odwrotnie. Przy okazji czytać ze zrozumieniem to co napisali inni.
Niech pan nie ośmiesza siebie i szacownej instytucji. Wszyscy wiedzą gdzie Pan pracuje i na jak wysokim stanowisku. Oczywiście z Pańskich wypowiedzi.
Jak czytam Pana posty, niekoniecznie te powyżej to śmiech pusty mnie ogarnia i nawet nie silę się na odpowiedzi. Myślę, że jeżeli ktoś nie chce czegoś zrozumieć to po prostu nie zrozumie.
Pozdrawiam
P.S. Jeżeli pojawi się odpowiedź, to mojej już poniżej nie będzie. Wiem, że w każdej dyskusji chce Pan mieć ostatnie słowo.
|