|
Racja, racja Leszku w 100%! Użytkownikiem wody jest, no wiadomo. Ale chodzi mi o inny szczegół wypowiedzi Staszka C., "...To nie PZW ustala limity połowu i wymiary ochronne. Wynikają one z odpowiedniego rozporządzenia ministra...."
Otóż, z Rozporządzeń i Ustaw(y), dotyczących połowów ryb przez wędkarzy-amatorów w wodach śródlądowych nic nie wynika, odnośnie limitów. Odnoszę wrażenie, że te zapisy prawne zostały poracowane wyjątkowo niedbale, przez jakichś tam urzędasów z odpowiednich ministerstw, którzy tyle mają pojęcia o tym co ustanawiają, co owi urzędnicy (z postów o rajdzie Orlen T.)wydający zezwolenia na baraszkowanie po górskich wodach snobom-pseudomobilistom-kretynom.
Zresztą kretynizm jest widać zarażliwy, co widać po działalności urzędników na naszych rzekach i potokach.
Pozdrawiam.
'
|