|
Drogi Przemku,
Oczywiście, że masz rację. Podobnie znakomita większość wypowiedzi (narzekań) na tym forum ma w sobie jądro słuszności. Problem w tym, że w Polsce nie traktuje się wędkarstwa i (w ogóle rybactwa) w kategoriach ekonomicznych - zwłaszcza jako drogi rozwoju gospodarczego regionów oddalonych od centrów ekonomicznych. Tak było już od X w., czyli od przyjęcia Chrześcijaństwa w Polsce (nie wiem co było wcześniej, bo nie ma dokumentów; możesz sobie poczytać co nieco na ten temat w mojej pracy PhD). Gdyby nie karp na Wigilię, to w ogólne dzisiaj nie byłoby tematu ryb w Polsce. Nasze narzekania nic nie dadzą (może poprawią samopoczucie po wylaniu łez). Dopóki władze lokalne, regionalne i centralne nie dostrzegą ekonomicznego znaczenia wędkarstwa, to niewiele się zmieni. Obym był w błędzie.
|