 |
Wiercica i robaczkarze ;-(
: : nadesłane przez
Jędrek (postów: ) dnia 2004-09-06 21:16:34 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Wczoraj byłem na wycieczce z moją lepszą połową (bez kija-prawa łapa w gipsie do października). Zahaczyliśmy m.in. o Wiercicę (w tej samej miejscowości). Zchodzimy nad rzekę przyjrzeć się wodzie z bliska. Po kilku minutach i zaobserwowaniu oczkujących pstrążków wracamy do auta. Na moście jakby nigdy nic facet w moro, w kamizelce z przypętymi szczypczykami itp. zakłada robaka na haczyk zestawu ze spławikiem i zarzuca z mostu(!!!) najpierw z jednej strony, później z drugiej.Doszedł z krzaków do niego jeszcze kumpel z podobnym zestawem.
Mnie wmurowało. Zwykle staram się zareagować (złośliwie spytać o dozwoloną metodę połowu-zwykle delikwent mamrocząc pod nosem zwija się, chyba że jest/są w przewadze).
Ledwo my skończyliśmy sezon - ONI-kłusownicy już są! W sezonie jakby ich mniej widać, zwłaszcza w biały dzień-przynajmniej tu gdzie łowię.
Jędrek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Wiercica i robaczkarze ;-( [0]
|
|
07.09 10:37 |
|
|
|
|