| |
Lipienie na Rabie Lubień - Myślenice to dzika, ciepłolubna odmiana, wytrzymująca temperatuty powyżej 26 stopni. Wszystkie roczniki występują poniżej Myslenic (w ilości ogólnej około 100 egzemplarzy, od 12 do 45 cm), pojedyncze osobniki z lukami w rocznikach w okolicy Pcimia. Zarybienia lipieniem nie dają efektów, gdyż narybek pochodzący z innych rzek nie jest przyzwyczajony do tak wysokich temperatur i jego przeżywalność do czasu złowienia przez wędkarza jest praktycznie zerowa. Tarło naturalne występuje, ale jest niezmiernie trudne do monitorowania, bo lipienie nie kopią gniazd i musi się zaobserwować sam akt tarła, by zewidencjonować prawdopodobny rozród.
Przyjeżdżanie na lipienie odradzam, zabierania złowionych lipieni nie zakazuję, ale doradzam wypuszczanie wszystkich złowionych przypadkowo lipieni. Nastawianie się na łowienie lipieni na Rabie uważam za nieekonomiczne i ekologicznie szkodliwe. Łatwiej bowiem złowić tęczaka (lub potokowego z obciętą płetwą tłuszczową kiedy można) i zabrać go do domu, nie czyniąc szkody środowisku, niż po kilkunastu godzinach łowienia zadusić odczepianego w upale krótkiego lipienia, czego byłem świadkiem jeszcze w maju, czyli w jego okresie ochronnym.
Przez cały rok w rejestrach połowów pojawia się od 0 do 78 lipieni (na około 1000 do 2500 dniówek wędkarskich). Koreluje się to negatywnie z temperaturą wody w lecie. 78 sztuk było dla roku 2001, wyjątkowo zimnego i mokrego, z temperaturą poniżej 24 stopnie. Dla zeszłego roku, z maksymalną temperaturą 28,8 stopnia i ośmioma dniami z temperaturą powyżej 26 stopni zarejestrowano 3 lipienie. W tym roku, było 3 dni powyżej 26 stopni, a maksymalna temperatura wynosiła 27,2 stopnia i do tej pory zarejestrowano zabranych 5 lipieni. I dlatego właśnie Raba jest nazwana łowiskiem pstrągowym dla muszkarzy, a nie lipieniowym.
W rejestrach połowów muszkarzy z Raby ilość lipieni jest najczęściej mniejsza niż świnek i kleni. Biorąc powyższe pod uwagę zapraszam cię na tęczaki i silnie odradzam nastawianie sie na lipienia.
|
