|
Ja mam co do tych zdziczalych ryb bardzo mieszane odczucia...Nie ma sie co czarowac ze w lecie rzeka praktycznie przechodzi we wladanie klusoli...zarowno tych amatorow(grillowicze itp) jak i bardziej zorganizowanych (miejscowi a takze ostatnio...pracownicy budowy autostrady!!!) Robaki,spinning(na muchowym)...to obrazek letniego dnia nad Cz.P. Jesli nie stac okregu na solidne kontrole trwajace caly sezon to ja sie poniekad nie dziwie,ze zarybienia praktycznie nie ma w okresie letnim...Biedne tylko te lipienie...Teraz juz wiem czemu te najwieksze lowie zawsze na początku sezonu...
|