|
Mistrzu,
Właśnie wróciłem z nad Raby, dla odmiany nie widziałem ani jednego tęczaka, ale spieszę uspokoić Pana, że potokowce są i to w bardzo dużej liczbie. Recepta to czarne, mokre muchy (palmer, mudler) prowadzone w poprzek nurtu i odpowiednia pora dnia. Niezależnie od pogody na pstrągi warto wybrać się jedynie bladym świtem (żerowanie ryb do ósmej rano) i późnym popołudniem (od osiemnastej do zachodu słońca). W miejscach, gdzie wyraźnie widać żerowanie ryb na powierzchni, sprawdzają się suche muchy, też koniecznie czarne i duże (nr 8 lub 10 na przedłużonym trzonku).
Wędkarzom zwracam uwagę na fakt, że populacja potokowca hodowlanego różni się nieco barwą od dzikiej (jednak kształt i proporcje nie powinny zostawiać żadnych wątpliwości). Po złowieniu ryby proszę przyjrzeć się też płetwie tłuszczowej, która u potokowców wpuszczanych do rzeki została odcięta dla ułatwienia identyfikacji.
Pozdrawiam i do zobaczenia....
sebastian lenarcik
|