dziki za rade!!!!!!
: : nadesłane przez
piotr.w (postów: ) dnia 2004-08-15 16:43:05 z *.w80-14.abo.wanadoo.fr
pare tygoodni temu pytalem o przylnety (killery)na klenia jako ze mieszkam w franci i sprawa jest nieco inn niz w polsce,zaden osobnik nie interesuje sie niczym!.Wiec wzielem przez was zaproponowane przynety i poszlem nad lowisko ale niestety sytllacja sie powtozyla ale mialem pare skubniec niestety drobnicy,ale zawsz cos,pare dni potem szedlem ze sklepu (jako ze zeka przeplywa przez miasto stanelem na moscie (jako ez zajadalem sie drozdzowka) zucilem kawalek do wody za chwile go zdmuchlo z powiezchni (jako ze ryby widac z gury bo woda nie jest taka glemboka)przyuwazylem drania ktury zdmuchnal kasek,pomyslalem i przykombinowalem z przyneta ,na hak zalozylem kawalek bialej gabki (wyciagnietej z pudelka na pierscionek) na drugi dzin wybralem sie nad zeczke.Duze klenie (prawdziwe okazy) rezygnowaly z ataku przy samym haku.ale nie wrucilem z pustymi rekami!! .wycholowalem dwa klenie godne uwagi jeden 2kg05dkg a drugi 1kg 92dkg.nie moge ukryc eufori bo kazdy wedkaz zabojad przechodzi obok tych ryb i nie moze zbolec bezradnosci,bo na rozne sposoby prubowali lowic i ilekroc sie o nie pytalem to slyszalem,"synu daj se spokuj,czkoda nerwow" a dzis prosze bardzo.Dziekuje kolegoa ktuzy mnie zmotywowali
POZDRAWIAM.Piotr.w