|
Ograniczenia limitu zabieranych/zabijanych Lipieni do 1 sztuki dziennie i podwyższenie wymiaru ochronnego do 35 centymetrów to są pomysły niekompletne. Ograniczenia winny iść zdecydowanie dalej. Żadnych zabijanych Lipieni, haki bez zadziorów, sucha mucha, 3 dni w tygodniu (wtorek, środa,czwartek), poważne kary pieniężne, a nie kretyńska konfiskata wędki czy innych paprochów. I tak mógłbym w nieskończoność. A w sprawie odcinków granicznych trzeba się kiedyć wreszcie dogadać co do wspólnej polityki gospodarowania zasobami. Inaczej wyjdzie kiszka, co najwyżej lifting i to cieniutki. I nigdy rybostanu nie odtworzymy w tej rzece i co gorsze nie utrzymamy za nic w świecie na zadowalającym poziomie.
|