|
Woda jest wysoka (dwie turbiny przy czystych i małych dopływach) i mocno złamana. Dzieje się tak dlatego, że w zb. solińskim brudna woda "weszła" pod warstwe czystej. Teraz turbiny zabierają ją a duży przepływ przez zalew myczkowiecki nie pozwala osadzić się zawiesinie. Jednak za kilka dni poziom Soliny osiągnie stan jaki był przed powodzią. Przy zmniejszonym przepływie San szybko się wyczyści. Choć już teraz łowienie jest możliwe - dzis kilku kolegów złowiło ładne ryby na Łączkach. Słyszałem też o 2 potokowach ponad 60 cm złowionych w niedziele koło mostu na Huzelach. Znaczyło by to , że sporo ryb zostało zrzuconych z łowiska specjalnego.
Pozdrawiam
Piotr Konieczny
|