|
Nie jestem zachwycony z pogłowia ryb, ale nikt mi nie powie, że zawody są miarodajne szczególnie w przypadku pstrągów - szczególnie o takiej porze, o jakiej są rozgrywane. Byłem w weekend o świcie na rybach i widziałem co sie dzieje. Może to tylko w obrębie tej miejscówki, ale pstrągi były jak nic i na pewno nie były to ryby świeżo wpuszczane. A co do Myczkowiec to zgadzam sie, że na pewno jest tam łatwiej o miarowego pstrąga niz na Sanie. Pozdrawiam kolegów.
|