|
No właśnie... Uznaje się, że powyżej temperatury 17 stopni Celsjusza karpiowate osiągają przewagę w konfrontacji z łososiowatymi, w 21 stopniach ustaje żerowanie łososiowatych, a temperatura śmiertelna wynosi 24 stopnie dla lipieni i 26 dla pstrągów. Okazuje się też, że przy gwałtownych zmianach temperatur ryby łososiowate do tego nie przyzwyczajone mogą się stresować i panicznie opuszczać miejsca pobytu - na przykład tęczaki. Natomiast te przyzwyczajone (najlepiej od kilku pokoleń) potrafią się do tego przyzwyczaić, opanowując stres. Podczas upałów potrafią więc rodzime pstrągi i lipienie żerować nawet w temperaturach zbliżonych do śmiertelnych i to właśnie one padają wtedy łupem wędkarzy, którzy czasem nawet nie zdają sobie sprawy, że dodatkowy stres w postaci holowania ryby i jej odczepiania zabije ją w ciągu najbliższych godzin poprzez spowodowanie głębokiego deficytu tlenowego. Warto też dodać, że coprawda rozpuszczalność tlenu w wodzie maleje ze wzrostem jej temperatury, ale w dynamicznych procesach w potoku podczas słonecznego dnia minimalna ilość tlenu występuje w nocy około 22, 23 godziny, kiedy to już temperatura wydaje się być prawidłowa. Wtedy też sną zestresowane upałem i wędkarskim holem ryby, bardzo często właśnie najcenniejsze, rodzime.
|