|
Namaste!
Ze zdziwieniem przeczytalem Panowie Wasze zachwyty nad pojawieniem sie bobrow na Rabie. Na polnocy Polski, zwlaszcza Bialostocczyznie i Suwalszczyznie jest tego tyle, ze staja sie powaznym problemem. Jesli na poludniu ich nie ma, to nic prostszego niz ich troche przerzucic. jak kazdy gryzon, mnoza sie na potege i sa wedrowniczkami /Jasiami.../. Po kilku latach bedziecie mieli tego zatrzesienie. Swoja droga sympatyczne stworki, tylko pare razy dobrowadzily mnie niemal do zawalu, gdyz nurkujac uderzaja swoim plaskim ogonem w wode aby ostrzec kolesi o ew. niebezpieczenstwem. jak nie zauwazyles delikwenta zanim da nurka to lomot, ktory powoduje jest naprawde przerazajacy.
Pozdrawiam Was i malopolskie bobry.
Przemek
|