|
Tak sobie z ciekawości przeczytałem ten wątek dotyczący podszywania się Sędziego pod Szymcia i odwrotnie i tak sobie pomyślałem, że skoro to nie te same osoby to dlaczego początkowo Sędzia tak ostro zaprzeczał, że nie jest żadnym Szymkiem. Robił to w sposób taki , który ewidentnie wskazywał na to, że w ogóle kogoś takiego nie zna. A potem okazuje się, że to najlepsi koledzy, z jednego komputera korzystają -he,he dobre. Taka wpadka... he,he,he. No cóż, dla pana Zbyszka brawo, że to sprawdził, a Szymciowi, czy jak on się tam będzie jeszcze kiedyś przedstawiał, życzę więcej sprytu, bo tak głupio potem przy wszystkich forumowiczach... Pozdrawiam, Paweł Kowalski.
|