|
Problem poza tym tkwi w mentalności muszkarzy. Większość to ludzi po czterdziestce, z czasów kiedy w całej Europie regulowano wszystko co niesie choć milimetry wody. Jednak te czasy minęły panowie
Dawno nie zabieralem głosu, bo i po co, ale Twoja propozycja mnie zaciekawiła.Jako człowiekowi po czterdziestce, ba po pięćdziesiątce otwarłeś mi oczy.
Więc wyciągnijmy wnioski z tej lekcji i zamiast zabierać ledwo miarowe lipionki z Dunajca czy Popradu i narzekać na tych meliorantów to jakoś wziąść się do roboty
Co byś radził ? Podaj jakąś twórczą propozycję,
|